Lwów a wojna 2024. Czy można jechać? Jak jest? Pytania i odpowiedzi

Szczyt sezonu urlopowego 2024 jeszcze nie nadszedł ale część osób już zastanawia się czy można jechać na Ukrainę. Czy da się jechać turystycznie do Lwowa i na Ukrainę? Czy wolno? Jakich dokumentów potrzeba by wjechać na Ukrainę w czasie wojny? Jak pod kątem wojny wygląda wyjazd do Lwowa? Czy we Lwowie jest wojna? Czy jest bezpiecznie 2024?

 
Czy można jechać turystycznie na Ukrainę i do Lwowa? Oczywiście można, w większości przypadków nie ma to większego sensu – o tym za chwilę.
 

 
Jadąc do Lwowa na granicy nikt nie pyta po co i dlaczego wjeżdża się na Ukrainę. Zanim odpowiemy na najczęstsze pytania związane z wyjazdem do Lwowa w 2024 roku trzeba podkreślić dość oczywisty fakt: Ukraina nie należy obecnie do najbezpieczniejszych destynacji turystycznych na świecie. Wprawdzie na zachodzie Ukrainy życie toczy się praktycznie normalnym trybem to sytuacja zawsze może się diametralnie zmienić.
 

Trzeba pamiętać, że w czasie wojny zaatakowano już cele we Lwowie i do kolejnych ataków może dojść w każdej chwili. Mając tą świadomość można zadawać sobie kolejne pytania.

 

 
We Lwowie działa komunikacja miejska, taksówki, sklepy, kawiarnie, restauracje, zakłady fryzjerskie, gabinety dentystyczne, muzea i przybytki innych uciech.
 
We Lwowie wciąż utrzymywana jest godzina policyjna (w różnych regionach kraju okres trwania godziny policyjnej różni się, we Lwowie od 23:00 do 5:00) i istnieją pewne (dość fikcyjne) ograniczenia w sprzedaży alkoholu w ogródkach lokali gastronomicznych.
 
Jadąc samochodem na Ukrainę trochę się zmieniło – Zielona Karta nie jest sprawdzana przez pograniczników bo i tak na nic się nie przyda. Towarzystwa ubezpieczeniowe zwykle umywają ręce od szkód powstałych w strefie wojny.
 

 
Umowa o użyczeniu samochodów też zwykle nie jest obecnie sprawdzana. Dowód rejestracyjny wciąż jest konieczny. Jadąc własnym samochodem, inaczej niż w czasach przedwojennych, raczej tankujemy do pełna w Polsce.
 
Za granicą benzyna jest wprawdzie nieznacznie tańsza (w przeliczeniu po kursie oficjalnym około 5,60 zł za litr na stacjach które można podejrzewać o chrzczenie paliwa i 6 zł na dobrych stacjach na Ukrainie, kurs w kantorze jest zdecydowanie korzystniejszy więc benzyna de facto jest tańsza) ale wciąż przytrafiają się braki niektórych paliw (najczęściej benzyny 92 i gazu) więc lepiej mieć swój zapas. Im dalej od granicy z Polską tym ryzyko wystąpienia braków paliwa większe.

 

 
Należy posiadać ze sobą dokument tożsamości w postaci paszportu i stosować się do wszelkich poleceń służb.
 
W różnych miejscach w Internecie pojawia się wiele pytań dotyczących wyjazdów do Lwowa w 2024 roku. Postaramy się odpowiedzieć na niektóre z nich.

 


Jakich dokumentów potrzeba na Ukrainę?

Niech nie zwiodą was słowa przywódców, którzy informują że “między naszymi narodami nie ma granic”. Granica istnieje, a dokumentem potrzebnym do jej przekroczenia wciąż jest ważny paszport, a nie dowód osobisty.
 
W przypadku wyjazdu samochodem na Ukrainę potrzebujemy paszportu i dowodu rejestracyjnego. Nie jest potrzebne żadne zaświadczenie o szczepieniu na jakąkolwiek chorobę zakaźną. Ubezpieczenia i tak nie działają więc również na nic się nie zdadzą.

 


Czy są kolejki na granicy?

Na pieszym przejściu w Medyce kolejek nie ma już ani w jedną ani w drugą stronę. Przekraczanie granicy samochodem jest nieznacznie szybsze niż zwykle lub takie same jak przed wojną.
 
Przez zmiany w przepisach samochody ciężarowe oczekują na wyjazd z Ukrainy w kilkudziesięciokilometrowych kolejkach.

 


Czy we Lwowie jest wojna?

 
Wojna toczy się na terytorium Ukrainy ale na terenie Lwowa ani w jego bliższej i dalszej okolicy nie toczą się obecnie działania kinetyczne. Doszło wcześniej do porażenia celów położonych niedaleko Lwowa oraz w granicach administracyjnych miasta. Po ulicach miasta nie jeżdżą żadne czołgi czy bojowe wozy piechoty.

 


Czy we Lwowie jest godzina policyjna?


 
Tak, we Lwowie jest godzina policyjna. Godzina policyjna obowiązuje od 00:00 czasu lokalnego czyli od 23:00 czasu polskiego.

 


Jak wygląda codzienne życie we Lwowie?


 
Poza godziną policyjną i drobnymi szczegółami życie we Lwowie toczy się tak jak zawsze. Otwarte są bazary, przy pl. Halickim stoją przekupy, po Rynku chodzą ludzie w strojach maskotek i naciągają na pieniądze za zrobienie sobie wspólnego zdjęcia.
 
O wojnie przypomina blokada na drodze wjazdowej do miasta daleko od centrum Lwowa, patrole wyrywkowo kontrolujące samochody na ulicach miasta, pojazdy wojskowe i więcej służb na ulicach, a także organizowane we Lwowie pogrzeby ofiar konfliktu.
 

 

Przypominają patriotyczne murale m.in. z symboliką batalionu Azov, plakaty związane z wojną, nie przebierające w słowach banery czy chociażby hymn narodowy odtwarzany z głośników na przykład przed centrum handlowym.
 

U mieszkańców wytworzyła się już duża tolerancja na alarmy informujące o możliwych atakach rakietowych. Wiele osób nic już sobie z nich nie robi i słysząc syreny nie odrywa się od codziennych zajęć.
 

 

Osoby które interesuje częstotliwość alarmów mogą pobrać specjalną aplikację mobilną (Повітряна тривога) która informuje o włączeniu syren alarmowych na wybranym terytorium. Aplikacja wzbudza alarm nawet w trybie uśpienia.
 

Wojna przeniknęła do popkultury. Na Rynku ustawiono wystawę zniszczonego rosyjskiego sprzętu. Motywy wojenne pojawiają się w outdoorowych kampaniach.
 

 
W sklepach z pamiątkami królują gadżety nawiązujące do prezydenta Zełeńskiego, pieska Patrona, Stefana Bandery, Romana Szuchewycza, formacji SS Galicja, zatopionego okrętu Moskwa, Wyspy Węży, Ducha Kijowa oraz kolorowych symboli i popularnych okrzyków patriotycznych. Pojawiły się też na przykład maskotki z samolotem An-225 Mrija czy poduszki z motywami nacjonalistycznymi.

 


Czy jeżdżą pociągi z Przemyśla do Lwowa?

Tak, pociągi jeżdżą. Bilety można kupić przez internet (tutaj przewodnik po tym jak to zrobić). Mogą jednak przytrafić się opóźnienia, a sam pociąg nawet rozkładowo jedzie z granicy dłużej, niż zajmuje przejście granicy w Medyce piechotą i wynajęcie busa.

 


Czy kantory są otwarte? Dlaczego kursy nie są jawne?


 
Kantory wyglądają na zamknięte na pierwszy rzut oka ale są czynne. Krótko po dewaluacji kursu hrywny do dolara, a co za tym idzie również osłabienia w stosunku do innych walut, kantorom na Ukrainie zakazano jawnego udostępniania tablicy z kursami na zewnątrz lokalu. Kantory działają, ale o kurs trzeba pytać u kasjera.

 

Praktyka pokazuje, że kurs wymiany w kantorze jest wciąż zdecydowanie korzystniejszy niż oficjalny kurs międzybankowy. Lepiej więc zabrać ze sobą gotówkę (PLN, USD lub EUR) i unikać opłat kartą, w tym nawet kartą Revolut.

 


Czy jeżdżą marszrutki do Lwowa z Szeginie?

Marszrutka Medyka Lwów
 
Tak, kursują. Marszrutki do Lwowa kosztują obecnie w granicach 14 złotych ale nikomu szanującemu komfort podróży i własny czas nie polecamy tego sposobu dojazdu. Istnieją specjalne busy jadące do Lwowa. Prywatni przedsiębiorcy jeżdżący na trasie z granicy nieustannie oferują swoje usługi.

 


Czy działają restauracje, kawiarnie, muzea i atrakcje?


 
Tak, wszystko funkcjonuje normalnie począwszy od sklepów przez kawiarnie, restauracje, kluby go-go, muzea, występy ulicznych grajków czy inne atrakcje. Ze względu na godzinę policyjną biznesy kończą działalność najpóźniej o 23:00 czasu lokalnego.

 
W niektórych lokalach nastawionych na ruch turystyczny dostępne są okrojone karty menu z gorszą niż zwykle ofertą. W innych zaś (na przykład otwartej w sierpniu 2022 roku restauracji Babo Gardens) ciężko o menu w języku innym niż ukraiński.

 


Czy jest drogo? Ceny we Lwowie 2024


 
Nie, nigdy nie było i wciąż nie jest. Ceny we Lwowie są niższe niż rok temu ze względu na brak turystów i niski kurs hrywny. Za obiad w dobrej klasy lokalu (Mon Chef, Babo Gardens czy Park Art of Rest) wciąż nie płaci się więcej niż 100 zł od osoby, a za kawę w dobrej klasy kawiarni nie zapłacimy więcej niż 9 zł. Dobre śniadanie w przedziale 20-30 zł. Dobre kraftowe piwo +/- 10 zł, zwykłe koncernowe taniej.
 
Hotel 5* to koszt w przedziale 500-700 zł za noc, hotel 4* kosztuje w granicach 350-450 PLN (Szwajcarski, Astoria, Atlas), dobry hotel 3* około 300 zł (Rius lub Panorama), hotel 3* którego byśmy nie polecali to koszt nawet poniżej 200 zł za noc.
 

 
Mieszkania na wynajem są tanie, w okolicach 100 zł za noc z zastrzeżeniem, że obecnie lepiej korzystać z Bookingu niż z Airbnb na którym ceny są obecnie oderwane od rzeczywistości i absurdalnie wysokie.
 
Przejazd Uberem czy Boltem to zwykle koszt w widełkach 6-12 zł z naciskiem na 6. Najdroższe luksusowe papierosy z wyższej półki nie kosztują więcej niż 15 złotych, zwykłe kupimy poniżej 10 zł.

 


Czy bezpiecznie jest jechać do Lwowa?

Na to pytanie odpowiedzieć musi sobie każdy we własnym zakresie.

 


Czy warto obecnie jechać do Lwowa?


 
Jeśli ktoś stawia sobie obecnie pytanie “czy warto” to prawdopodobnie nie jest osobą, która powinna w czasie wojny odwiedzać Lwów. Osoby które znają już miasto, mają w nim znajomych których chcą odwiedzić, jadą z pomocą humanitarną czy mają jakikolwiek inny cel mogą jechać do Lwowa i wyjazd ten nie będzie zbytnio odbiegać od wcześniejszych podróży.

 
Wyjazd turystyczny do Lwowa w 2024 roku nie ma sensu m.in. przez obowiązującą godzinę policyjną i to, że wszelkie lokale, restauracje, kluby czy sklepy zamykane są o 22:00 lub najpóźniej o 23:00 czasu lokalnego (22:00 czasu polskiego).

 
Biorąc to pod uwagę do czasu zniesienia godziny policyjnej lepiej polecieć do Włoch lub Chorwacji albo – jeśli argumentem przy wyborze destynacji są wyłącznie niskie ceny – do Mołdawii, Albanii, Gruzji, Egiptu lub Turcji. Tam można bez przeszkód bawić się całą noc.

 


Co się zmieniło?


 
Niewiele. Kilkudziesiąciokilometrowe kolejki ciężarówek czekających na odprawę na wyjeździe z Ukrainy, wyłączona iluminacja niektórych budynków w mieście, częstsza obecność służb mundurowych i pojazdów malowanych w wojskowym kamuflażu to jedne z mocniej rzucających się zmian. W 2024 roku na ulicach nie spotkamy turystów z krajów Arabskich, a język polski słychać zdecydowanie rzadziej, a właściwie nie słychać go wcale.

 
Polecamy również: