Uwaga na głowy i spadające fragmenty kamienic we Lwowie

Na blogu wielokrotnie poruszaliśmy temat bezpieczeństwa we Lwowie ale skupialiśmy się głównie na bezpieczeństwie pod kątem obaw o ewentualne ataki na Polaków. Skupialiśmy się też na bezpieczeństwie sanitarnym na które warto we Lwowie zwracać szczególną uwagę. Pominęliśmy jeden ważny fakt – Lwów się sypie. Co kilka miesięcy pojawiają się informacje o tym, że na ziemię spadają kolejne fragmenty elewacji zabytkowych kamienic. Wczoraj odpadł kawałek na Rynku we Lwowie. Jak często dochodzi do podobnych wypadków?

 

Wczoraj o 11:55 czasu miejscowego przy Rynku doszło do upadku fragmentu elewacji jednego z budynków należących do Lwowskiej Rady Obwodowej. Obyło się bez ofiar. 7 marca 2019 roku przy skrzyżowaniu ul. Tatarskiej z Zamarstynowską na ziemię upadł 150 kilogramowy blok. Bez ofiar. 1 lutego mniej szczęścia miał 50-latek przechodzący obecną ul. Doroszenki na którego spadł fragment elewacji budynku o numerze 14. 11 stycznia 2019 roku około 10 czasu miejscowego na ziemię runął fragment budynku przy ul. Ruskiej.

 

 

W ostatnich dniach grudnia 2018 roku na ziemię runął pokaźny fragment budynku przy ul. Szolema Alejchema przed wejściem do sklep Eva. Do podobnego wypadku doszło też 27 listopada 2018 roku przy obecnej ul. Iwana Franki. Przechodząca chodnikiem kobieta trafiła do szpitala z ranami i wstrząśnieniem mózgu. To tylko nagłówki opisujące te większe upadki z kilku tylko ostatnich miesięcy. Bywały sytuacje, które kończyły się mniej szczęśliwie.

 

Jaki jest stan elewacji budynków we Lwowie każdy widzi. To że na wielu murach wciąż znajdują się polskie ślady nie zawsze jest działaniem celowym. Niektórych budynków po prostu nie remontowano od czasów II RP. We Lwowie rzadkim widokiem są stalowe siatki chroniące przechodniów przed spadającymi elementami elewacji. Pół biedy jeśli sypią się tylko fragmenty tynku. Upadek cegieł czy fragmentów rzeźb może skończyć się prawdziwą tragedią. O spadających elewacjach dowiemy się pewnie jeszcze wielokrotnie.

 

 

Jeśli kiedyś we Lwowie usłyszycie niesamowity huk przypominający eksplozję to raczej nie będzie to wybuch wojny, a właśnie upadek cegieł, sztukaterii czy fragmentów elewacji na ulicę. W 2017 roku oderwał się widoczny na początku wpisu fragment budynku znajdującego się zaraz przy kościele Bożego Ciała. Mimo że znajdował się on na końcu ulicy huk był wystarczająco duży by obudzić w środku nocy. Od tego dnia zdecydowanie ostrożniej wchodzimy do lwowskich kamienic…

 
Aktualizacja: nie minęło kilka godzin od opublikowania tego tekstu 9 kwietnia 2019 roku, a we Lwowie oderwał się kolejny fragment budynku. Na 53-letnią kobietę wieszającą kwiatki na balkonie jednego z budynków przy obecnej ul. Kulisza spadły fragmenty sztukaterii. Kobieta trafiła do szpitala. Skończyło się na niegroźnych obrażeniach.

 

27 maja  2019 roku: na 19-latkę przechodzącą chodnikiem przy pl. Mickiewicza spadła cegła z budynku. Dziewczyna trafiła do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu.

 

5 czerwca 2019 roku: W środę wieczorem około 19:30 czasu miejscowego fragment fasady budynku przy obecnej ul. Fedorowa 1 spadł na przechodzącą chodnikiem 16-latkę. Dziewczyna ze wstrząśnieniem mózgu, uszkodzoną czaszką i ranami czoła trafiła do szpitala. To już kolejny raz gdy z tego samego budynku odpadają fragmenty elewacji. Cegły i fragmenty gruzu z tego samego budynku zobaczyć można na fotografii otwierającej wpis.

 

Polecamy również: