Co i gdzie jeść we Lwowie? Kawiarnia Szkocka – Szewczenki 27, Lwów

Niewiele jest we Lwowie miejsc, które kultywując przedwojenne tradycje nie przekłamują historii w sposób dostosowany do obecnych nastrojów w kraju. Jednym z tych miejsc jest lwowska Kawiarnia Szkocka, która w 2015 roku powróciła na restauracyjną mapę Lwowa pod nazwą Szkocka Restaurant&Bar w hotelu Atlas. Miejsca spotkań słynnych matematyków chyba nie trzeba nikomu przedstawiać 

Kawiarnia Szkocka – historia

Znana w całej Polsce kawiarnia była miejscem spotkań najsłynniejszych uczonych tak zwanej lwowskiej szkoły matematycznej. Przed wojną w Szkockiej przy placu Akademickim spotkali się matematycy z Uniwersytetu Jana Kazimierza i Politechniki. Toczyli tu swoistą rywalizację i spisywali swoje teorie matematyczne i zadania początkowo na blatach stolików, a następnie w tak zwanej Księdze Szkockiej. Zapisywano tu różnorodne problemy matematyczne za których rozwiązanie otrzymać można było interesujące nagrody w postaci napojów alkoholowych czy nawet… żywej gęsi.

 

 

“Czasem cała dyskusja składała się z kilku słów rzuconych w ciągu długich okresów rozmyślania. Widz siedzący przy innym stole mógł zauważyć nagłe krótkie wybuchy konwersacji, napisanie kilku wierszy na stole, od czasu do czasu śmiech jednego z siedzących, po czym następowały okresy długiego milczenia, w czasie których tylko piliśmy kawę i patrzyliśmy nieprzytomnie na siebie. Tak wytworzony nawyk wytrwałości i koncentracji, trwającej czasami godzinami, stał się dla nas jednym z najistotniejszych elementów prawdziwej pracy matematycznej” – wspominał po latach Stanisław Ulam.

 

Dziś w lokalu podziwiać można kopię księgi w której swoje zapiski zostawił Stefan Banach, Stanisław Mazur czy cytowany powyżej Stanisław Marcin Ulam. Oryginał znajduje się w posiadaniu potomków Banacha. W kawiarni można też dopisać swoje zdania do nowej wersji Księgi w której dawne tradycje kontynuują matematycy z Polski i całego świata. Nagrody nie zmieniły się zbytnio. Dalej za rozwiązanie dostać można chociażby butelkę Baczewskiego lub kolację w Szkockiej.
 

 Kawiarnia Szkocka dziś


 
Lokal znajduje się na parterze hotelu Atlas Deluxe, ale po przeciwnej stronie, niż słynna przedwojenna Szkocka. Po komunistycznej rewizji polskich granic miejsce “zmieniło swój adres”. Dziś to nie Plac Akademicki, a Prospekt Szewczenki.

 

Kawiarnia i restauracja Szkocka jest jednym z najlepszych lokali współczesnego Lwowa. Klasyczne, jasne wnętrza sprawiają, a może raczej nadają miejscu luksusowego charakteru. Stoły są pięknie przystrojone, ceny przystępne, a obsługa profesjonalna. To tutaj spotkaliśmy pierwszego kelnera we Lwowie, który rozmawia w języku polskim bez jakiegokolwiek wschodniego akcentu. Poprawniej nawet od wielu ludzi mieszkających w okolicach Rzeszowa czy Przemyśla. Podobnym poziomem charakteryzuje się jedynie obsługa w hotelu Citadel Inn i restauracji Armata lub w Red Pepper. W razie czego rozmawiać można również w języku angielskim.

 

 

Menu w Szkockiej we Lwowie

Menu Szkockiej w porównaniu chociażby do restauracji Valentino nie jest zbyt różnorodne, ale na jakość podawanych dań nie można narzekać. Zjemy tu sałatkę Atlas za 128 UAH, sałatkę Cezar z kurczakiem za 143 UAH lub sałatkę Cezar z grilowanymi krewetkami za 189 UAH. Tańszy jest mix sałat włoskich i sałatka grecka, odpowiednio po 84 i 91 UAH. Najdroższa jest sałatka z grilowanym tuńczykiem, która wyceniona jest na 159 UAH. Ciekawostką w menu jest sałatka… truskawkowa za 75 UAH.

 

W menu przystawek w Szkockiej jest m.in. marynowany łosoś z sałatką z ogórka za 136 UAH czy wątróbka z kurczaka za 77 UAH. Wśród zup najtańsza jest zupa marchewkowa za 65 UAH, francuska zupa consomme za 83 UAH i krem pieczarkowy za 95 UAH. Za rybną bouillabaisse płacimy 211 UAH.

 

 

Dania główne też nie należą do drogich. Sznycel po wiedeńsku kosztuje 142 UAH, 149 UAH płaci się za cordon bleu z kurczaka (w nowym menu niestety nie ma tej pozycji). Gęsia pierś wyceniona jest na 250 UAH, stek z łososia kosztuje o 5 UAH więcej. Żeberka z sosem BBQ kosztują 149 UAH. Najdroższy jest filet z tuńczyka z rukolą za 329 UAH i grilowana wołowina z krewetkami za 326 UAH.

 

Na śniadanie w Szkockiej polecić można tanie i dobre kanapki. Za burgera z frytkami płaci się 145 UAH, a kanapka z kurczakiem i bekonem kosztuje 115 UAH. W Szkockiej podawane są też tanie i wyjątkowo dobre desery. Za lody płaci się 59 UAH, strudel jabłkowy z lodami kosztuje 69 UAH, czekoladowy fondant z lodami waniliowymi kosztuje o 1 UAH mniej. Za tiramisu płaci się 88 UAH, creme brulee kosztuje 70 UAH, a sernik 77 UAH.

 

 

Ceny kaw, herbat i napojów kształtują się na poziomie podobnym do innych kawiarni i restauracji we Lwowie. Kawa latte kosztuje 45 UAH, kakao 35 UAH, espresso 35 UAH, a butelka wody Morszyńska 38 UAH. W Szkockiej dostępny jest dość spory wybór luksusowych koniaków czy whiskey. Ich ceny zależą oczywiście od klasy wybranego trunku. Za lampkę najtańszego koniaku Hennessey płacimy 185 UAH. Najdroższa szkocka single malt serwowana w Szkockiej to 18-letnia Macallan fine oak za 885 UAH za 50 ml. W Szkockiej bogata jest również oferta wina, ale najtańszą lampkę kupimy już za około 70 UAH. Dla chcących wydać “nieco” więcej przygotowano i oryginalne szampany po 6500 UAH za butelkę. Najtańsze piwo w karcie to Lwowskie 1715 za 25 UAH za kufel o pojemności 0,33 litra.

 

Szkocka to zdecydowanie jedno z najlepszych miejsc we Lwowie stąd zasłużona pozycja w naszym zestawieniu TOP 10 najlepszych kawiarni Lwowa. Z powodu trudności w sklasyfikowaniu Szkockiej jako kawiarni zagościła też w zestawieniu najlepszych restauracji we Lwowie. Jakość obsługi i jedzenia stoi na bardzo wysokim poziomie. Ceny na polską kieszeń są niskie, ale mimo wszystko są wyższe, niż w większości lokali we Lwowie. Dzięki temu jest tu cicho i spokojnie i raczej nie spotkacie tu rozwrzeszczanych i wypitych rodaków. Restauracja i kawiarnia Szkocka przy prospekcie Szewczenki 27 czynna jest od 8:00 do 23:00 czasu lokalnego, czyli od 7:00 do 22:00 czasu polskiego. Na miejscu można płacić używając kart płatniczych. Palić można w ogródku przed lokalem.

Polecamy również:

3 komentarze do “Co i gdzie jeść we Lwowie? Kawiarnia Szkocka – Szewczenki 27, Lwów”

  1. Byłem w Szkockiej dzisiaj na obiedzie. Co za przeżycie kulinarne! Zacząłem od piwa lwowskiego i tatara wołowego (150 gram). Pycha! Profesjonalny kelner doradził mi na główne danie steka na gorącym kamieniu, do tego wziąłem pieczone ziemniaczki. Mięso wyśmienite. Chętnie zjadłbym jeszcze deser, ale nie miałem gdzie go zmieścić więc zdecydowałem się tylko na kawę. Rachunek, bez napiwku wyszedł 75 złotych. Obiad wart każdej złotówki. Siedziałem na zewnątrz, ale nie omieszkałem przejść się po wnętrzu i skorzystać z łazienki. Piękne miejsce, godne polecenia. Jadłem obiad w większości polecanych przez Was restauracji, ale Szkocka dla mnie to póki co numer jeden we Lwowie.

  2. Polecamy też jeszcze nieopisaną na stronie restaurację Terrazza i Veronica (prawie to samo co Amadeusz, ale mają tam świetną lasagne). No i Szkockiej dorównać może Valentino :)

Dodaj komentarz