Jak przeprowadzić się na Ukrainę? 5 rzeczy przed wyprowadzką do Lwowa

Z Ukrainy do Polski przyjeżdżają dziesiątki tysięcy osób, a internet pełen jest przygotowanych z myślą o nich poradników. W drugą stronę wyjazdy na dłużej są zdecydowanie rzadsze. Ukraina jest jednym z miejsc do którego wyjazd biorą pod uwagę osoby mające dość “nowego ładu” w Polsce. Jak przenieść się do Lwowa? O czym warto pamiętać szykując się do przeprowadzki na stałe lub chociaż na krótki czas na Ukrainę?

 

Kiedyś do Lwowa przyciągały niskie ceny, teraz za wyjazdem na Ukrainę stoi jeszcze jeden argument – większa normalność (tu relacja). Osoby, które szukają miejsca w którym lockdownów, zakazów i nakazów jest mnie niż w Polsce mogą zainteresować się Tanzanią, Egiptem czy Turcją ale to daleko. Na Ukrainę jest zdecydowanie bliżej. O czym warto pamiętać przed rozpoczęciem przygotowań?

 


1. 90 dni – a więcej?


 
Najważniejszym problemem przed którym staną osoby chcące przenieść się na dłużej do Lwowa jest to, że bez załatwiania formalności można przebywać we Lwowie tylko 90 dni w ciągu 180 dni. Jeśli nam to nie przeszkadza można przenieść się na 3 miesiące do Lwowa i wrócić do Polski, a wynajętym mieszkaniem podzielić się ze znajomymi. Za przekroczenie terminu 90 dni grożą mandaty (niskie, jak wszystkie mandaty na Ukrainie) ale może ono skończyć się też zakazem ponownego przyjazdu, a to już może być większy problem.
 
Jak załatwić sobie dłuższy pobyt lub wizę? Ukraina słynie z wiadomo czego więc rzeczy niemożliwych nie ma. W internecie, nawet w wyszukiwarce Google jako reklama, albo i na miejscu znajdziecie różnych załatwiaczy którzy za odpowiednią opłatą załatwią co trzeba. Czy da się bez załatwiaczy? Da się.
 

 
Uzyskać dłuższy tymczasowy pobyt na Ukrainie może całkiem sporo osób. Wszelkie informacje są na stronach dmsu.gov.ua. Metod jest wiele – przyjazd do pracy, udział w różnych projektach, przyjazd w celach religijnych lub na zaproszenie organizacji wyznaniowej, przyjazd z ramienia organizacji pozarządowych, działalność kulturalna, naukowa, edukacyjna, bycie wolontariuszem, korespondentem mediów, przyjazd w celu pobierania nauki czy przyjazd w celu połączenia się z rodziną. Jak widać furtek wykorzystywanych przez życzliwych jest sporo, a i legalnie się da. Popularnym jest na przykład wyjazd na studia.
 
Pobyt czasowy to za mało? Można starać się o stały m.in. znajdując miłość, inwestując ponad 100k USD w ekonomię Ukrainy czy będąc osobą, której stały pobyt w kraju “może przynieść Ukrainie korzyść”. Aktualizacja: zgodnie z sugestią Pana Marcina z komentarzy na Facebooku przypominamy o konieczności posiadania wizy typu D z konsulatu w Polsce przed ubieganiem się o pobyt czasowy lub stały na Ukrainie.

 


2. Zbyt wysokie ceny


 
Wielokrotnie wskazywaliśmy ile wynosi płaca minimalna i średnia wypłata na Ukrainie. Na Ukrainie zarabia się wyraźnie mniej więc logicznym jest, że życie na miejscu jest (z małymi wyjątkami) wyraźnie tańsze. Logicznym ale nie w każdym przypadku.
 
Wynajmujący mieszkania widzą w zagranicznych turystach żyłę złota. Znamy przypadek obywatela państwa spoza Unii Europejskiej, który za wynajem mieszkania we Lwowie płacił 3 tysiące miesięcznie. 3 tysiące ale nie UAH i nie PLN, a… USD. Polaka ciężko naciągnąć na tak dużo ale i tak się da. Naciągają na wysokie ceny zarówno miejscowi jak i na przykład polscy studenci przyjeżdżający na Ukrainę uczyć się. Podnajęcie pokoju w cenie wynajmu całego mieszkania albo europejska cena za wynajem to coś czego polecamy się wystrzegać. Tutaj więcej o cenach wynajmu we Lwowie.
 
Jeśli jedziecie na Ukrainę na dłużej to lepiej uniknąć wynajmu na Airbnb czy Bookingu bo tam ceny są już prawie europejskie. Ten sposób – poza wadą w postaci kosztów – ma pewną zaletę. Można zamieszkać w różnych częściach miasta i sprawdzić gdzie żyje się najwygodniej :).

 


3. Pośrednicy


 
Jeśli nawet potrafimy znaleźć mieszkanie w normalnej ukraińskiej cenie to pojawia się jeszcze jeden problem. Pośrednicy nieruchomości. Pośrednicy będą chcieć od nas opłatę w wysokości jednego czynszu więc to dodatkowy koszt. Staramy się szukać więc mieszkania bezpośrednio od właściciela. Przy 3 miesięcznym pobycie problemem będzie też to, że nie każdy zgodzi się na wynajem na tak krótki okres, chociaż w dzisiejszych czasach lepsze to, niż puste mieszkanie które na siebie nie zarabia. To już można załatwić negocjowaniem ceny.

 


4. Bezpieczeństwo


 
Jeszcze kilka lat temu gdy mówiło się o wyjeździe na Ukrainę ludzie pukali się w głowę. Przez lata tanie samodzielne wyjazdy na Ukrainę stały się popularną rozrywką (te drogie urządzane przez pośredników zresztą też) i już nikt się ich nie boi. Kwestia przeprowadzki nie różni się zbytnio od wyjazdu na dłużej. Jeśli obawiacie się, że banderowcy biegają po ulicach Lwowa i czyhają na turystów z Polski to nie macie się czego obawiać. Oczywiście kłamią osoby, które twierdzą, że we Lwowie nie można natknąć się na antypolskie zachowania. Można ale są rzadkie.
 

 
Polecamy uważać na kloszardów koczujących na skwerku przy katedrze dominikańskiej i przy obecnym placu Sobornym oraz na pijaną młodzież zwłaszcza w okolicy całodobowych imprezowni. Można spotkać się z bierną agresją czy niechęcią u przedstawicieli niższych warstw społecznych ale to przypadki odosobnione. Możecie być za to pewni, że w różnych rozmowach usłyszycie pewne interesujące rzeczy, przy których trzeba będzie ugryźć się w język.

 


5. Przewóz zwierząt


 
Jeśli macie starego psa albo kota to pomysł przewożenia go na Ukrainę warto dwa razy przemyśleć zastanawiając się czy tego typu podróż jest dla niego. W Unii Europejskiej istnieją i obowiązują paszporty dla zwierząt. Jadąc na Ukrainę trzeba załatwić sobie u weterynarza podobny dokument – świadectwo weterynaryjne dla psów, kotów i fretek przemieszczanych w celach niekomercyjnych z Rzeczypospolitej Polskiej do Ukrainy i wszelkie związane z nim formalności.
 

Zwierzak musi być zaszczepiony i wyjechać można dopiero gdy szczepienie zacznie działać więc sprawy nie można odkładać na ostatnią chwilę. Uwaga formalności potrzebne są też przy powrocie zwierzęcia na terytoriom Polski.


 

 

Poza wymienionymi wyżej mitami czy problemami życie we Lwowie nie różni się niczym od życia w mieście w Polsce. Z polską pensją stać Was będzie na 3 posiłki dziennie na mieście, jeżdżenie Uberem z jednego końca ulicy na drugi i usługi (fryzjer, kosmetyczka, barber, dentysta) na wyższym poziomie niż w domu. Dodatkowo zapalicie papierosa smakowego i zmierzycie sobie temperaturę termometrem rtęciowym.

 
Pracującym zdalnie przypominamy, że internet we Lwowie nie jest problemem. Istnieje też masa całodobowych lokali oraz ślicznych kawiarenek i restauracji (tu najładniejsze) w których można rozsiąść się z laptopem i wygodnie pracować.

 
Polecamy również: