Czy we Lwowie jest bezpiecznie? Bezpieczeństwo na Ukrainie 2022

Pytanie o bezpieczeństwo Polaków na Ukrainie oraz bezpieczeństwo turystów we Lwowie to jedno z najczęstszych tematów nad którymi zastanawiają się osoby chcące na przykład zwiedzić Cmentarz Orląt Lwowskich. Czy wycieczka do Lwowa jest bezpieczna? Czy wakacje na Ukrainie to dobry pomysł? Krótko o bezpieczeństwie podróżnych i nastrojach na Ukrainie.

 
Aktualizacja 2022: trwają rosyjskie ataki na Ukrainę. Informacje z wpisu są nieaktualne. W obliczu wojny wyjazd do Lwowa nie jest bezpieczny.
 

Wprawdzie w 2021 roku w porównaniu do lat poprzednich Polacy we Lwowie pojawiali się nieco rzadziej, niż wcześniej to spadek liczby turystów wybierających się na Ukrainę nie jest jeszcze oszałamiająco wysoki. Polacy wciąż jeżdżą na Ukrainę m.in. z powodu niskich cen we Lwowie. Niektórzy wciąż obawiają się wyjazdu. Czy słusznie?

 


Klimat panujący we Lwowie i części Ukrainy

Na ile dni jechać do Lwowa?

Spadek liczby Polaków jeżdżących do Lwowa można tłumaczyć kilkoma czynnikami. Jednym z nich są oczywiście obawy o bezpieczeństwo. W 2018 roku zorganizowano marsz pod hasłem “Miasto Lwów nie dla polskich panów“. Gdy czoło marszu dochodziło już pod operę jego końcówka jeszcze nie opuściła Rynku. Marsz szeroko opisywały media w Polsce.

 

Na potrzeby maszerujących demonstrantów zamknięto ruch w centrum miasta. Marsz ruszył spod Ratusza i skończył się przy pomniku Stefana Bandery. W listopadzie 2018 roku głośnym było zatrzymanie i aresztowanie studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, którzy kręcąc etiudę na Cmentarzu Obrońców Lwowa i odpalili race. Te wydarzenia również opisywały media w Polsce i mogły one odbić się na popularności wyjazdów do Lwowa.
 

 
Studentów zatrzymanych 22 listopada wypuszczono z aresztu pod koniec miesiąca. Wcześniej na Cmentarzu Obrońców Lwowa hołd złożyli kibice Śląska Wrocław, którzy rozwinęli transparent z napisem “Orlęta Lwowskie, 100 lat to hasło polską odwagę rozsławia. Śląsk składa hołd dla Lwowa, duchowego miasta Wrocławia”.

 

Wyjazd do Lwowa pod względem fizycznego bezpieczeństwa jest wyjazdem bezpiecznym. Polacy stanową najliczniejszą grupę zagranicznych turystów przyjeżdżających do Lwowa i zapewniają znaczny dopływ funduszy do miasta. Nikt nie goni za Polakami z nożami, nikt nie napada za używanie języka polskiego. Nikt nie napada na turystów. We Lwowie jest bezpiecznie.
 
ul. Boimów, Lwów
 
Czym innym jest oczywiście klimat panujący w mieście. Podczas kilkudziesięciu wyjazdów spotkaliśmy się wprawdzie z niemiłymi sytuacjami ale nie tego typu zachowania można zliczyć jedynie na palcach dwóch rąk. Fizycznie nigdy nikt nam nie groził, jedynie werbalnie.

 

Po raz kolejny warto stwierdzić jasno – wyjazd do Lwowa jest bezpieczny. We Lwowie nie biją banderowcy, a kradzieże czy oszustwa są znacznie rzadsze niż w wielu innych atrakcyjnych turystycznie destynacjach. Osoby które poruszają się głównie wokół największych atrakcji turystycznych i centrum miasta raczej nie spotkają się z żadnym antypolskim zachowaniem. Ani biernym, ani czynnym.

 

Warto pamiętać, że minimalna wypłata to 6000 UAH więc zarówno bezpośredni jak i pośredni zysk z turystyki jest bardzo ważny. Nikt specjalnie nie chce podcinać gałęzi na której siedzi. Tak samo jak przy zachodniej granicy Polski zarabia się na turystach niemieckich, tak na zachodzie Ukrainy zarabia się na turystach z Polski.
 

 

We Lwowie trzeba liczyć się jednak z widokiem różnych portretów i flag na budynkach, naklejkach na samochodach czy nawet czarno-czerwonej kawy “banderowskiej” sprzedawanej w jednej z kawiarni popularnych wśród polskich turystów.
 

 
Warto jednak pamiętać, że im dalej na wschód tym nastroje na Ukrainie są bardziej pozytywne i nie można mówić o jakiejkolwiek niechęci mówiąc o ogóle społeczeństwa ukraińskiego.

 


Bezpieczeństwo epidemiologiczne i czystość

Jarmark Bożonarodzeniowy we Lwowie
 
O fizyczne bezpieczeństwo we Lwowie nie ma się co martwić lecz kolejną rzeczą, która odstraszała turystów są warunki sanitarne we Lwowie. Lwów  był centrum zachorowań na odrę, która w kraju doprowadziła już do kilkunastu ofiar śmiertelnych i która dotarła też do Polski. Praktycznie każdej zimy we Lwowie liczba zachorowań na grypę wzrasta do rozmiarów tak wielkich, że w szkołach odwoływane są zajęcia.

 

Lwów nie jest też najczystszym miastem w Europie. Choć sytuacja nie jest już tak zła jak w 2017 roku gdy przez rok nie wywożono śmieci ze Lwowa,to wciąż nie jest to poziom znany z Polski. Na ulicach jest brudno, brudno jest w środkach komunikacji publicznej a zwłaszcza tak zwanych marszrutkach, brudno bywa w toaletach w miejscach publicznych, w różnych częściach miasta zdarzają się przerwy w dostawach wody czy prądu. Jak informuje MSZ nie można pić wody z kranu.
 
Ulica we Lwowie
 
Zachorowania na odrę nie muszą obawiać się osoby, które w dzieciństwie na nią chorowały oraz osoby, które mają wykonane szczepienia. By uniknąć jakichkolwiek niebezpieczeństw takich jak chociażby zapalenie wątroby lepiej nawet przesadnie dbać o higienę. Często myć ręce, unikać jadania w miejscach które mogą wywoływać jakiekolwiek wątpliwości co do zachowania odpowiednich warunków sanitarnych i po prostu zachować zdrowy rozsądek. Rocznie do Lwowa przyjeżdża ponad 350 tysięcy turystów z Polski i nie słyszy się w mediach o tym, by osoby te przywoziły ze Lwowa choroby.

 


Podsumowanie

Przedstawianie Lwowa jako raju w którym każdy z otwartymi ramionami i uśmiechem na twarzy czeka tylko na pojawienie się gości z Polski to obraz bez wątpienia przesadzony ale w 2022 roku nie można nazwać Lwowa miejscem niebezpiecznym dla turystów. Oczywiście jadąc na wakacje na Ukrainę warto zachować zdrowy rozsądek i czujność większą niż w krajach zachodu oraz bardziej dbać o higienę ale wyjazd nie jest niebezpieczny.

 

Polecamy również: