Starsi mieszkańcy Krakowa kojarzą pewnie pl. Szczepański z parkingiem, który kiedyś się tu mieścił. Dziś widok na krakowski “drapacz chmur” w postaci modernistycznej Komunalnej Kasy Oszczędnościowej czy Pałac Sztuki wygląda już znacznie inaczej. Odnowiony plac podziwiać można z kontrowersyjnej niegdyś kawiarni Charlotte. Śniadania w Charlotte uznawane przez niektórych za synonim luksusu zjeść można przez cały dzień. Czym jeszcze kusi bistro Charlotte przy pl. Szczepańskim w Krakowie? Czy Charlotte można uznać za jedną z najlepszych kawiarni w Krakowie?
W 2012 roku hitem wśród internautów stała się bułka tarta z Charlotte za 7 zł. Dziś nie wiadomo dlaczego wśród niektórych śniadania w Charlotte uchodzą za synonim luksusu, tymczasem kawiarnia Charlotte w Krakowie przy pl. Szczepańskim kusi naprawdę przystępnymi cenami i ciekawą atmosferą. Kawiarnia nie spodoba się tym, którzy we wnętrzach szukają starych masywnych mebli i światła świec. We wnętrzu jest nowocześnie, nie tak ładnie i schludnie jak lokalu pl. Nowy 1, raczej nieco nieprzyjemnie. Głównym elementem wystroju jest tu tzw. social table. To zarówno wada jak i zaleta. Poza nim uwagę przykuwa bar z rozłożonymi kanapkami, chlebem, bagietkami i słodkościami, które możemy tu zamówić.
Charlotte – menu i ceny
Będąca synonimem hipsterskiego luksusu kawiarnia wcale nie należy do najdroższych miejsc w Krakowie. Można wręcz powiedzieć, że jak na lokalizacje w odległości 300 metrów od Rynku Głównego jest tu tanio. Charlotte słynie ze śniadań podawanych tu przez cały dzień aż do północy, więc od nich zaczniemy. Najtańsze śniadanie w postaci musli kosztuje 9 zł. Za 10 zł zjemy śniadanie w postaci słodkich tostów francuskich maczanych w soku pomarańczowym lub naprawdę dobry omlet z serem lub szynką.
Śniadanie francuskie (croissant, kawa lub herbata) to koszt 12 zł, droższe jest śniadanie z konfiturą i czekoladą oraz ciepłym napojem lub sokiem – 17 zł. Dodatek w postaci jajka sadzonego lub gotowanego to koszt 2 zł. Najdroższe śniadanie – Charles – w skład którego wchodzi koszyk pieczywa, krem czekoladowy, konfitura, napój lub sok, jajko oraz kieliszek wina musującego to koszt 26 zł. W cenie niewiele tylko wyższej, niż śniadanie w Jeffsie można tu zjeść coś nieco bardziej wyjątkowego.
W menu również kanapki na ciepło w cenie 11 zł na przykład z filetem z indyka, żurawiną i majonezem lub z dojrzewającym serem kozim. Ponadto osiem rodzajów kanapek na zimno za 10 zł. Na przykład z szynką dojrzewającą, serami, łososiem czy grillowaną cukinią. Sałatki po 18 zł. W dni powszednie w Charlotte zjeść można również zupy. Każdy dzień tygodnia to inna zupa za 9 lub 12 zł w zależności od wielkości porcji.
Ponadto zapiekane kanapki po 17 i 19 zł, deska serów lub talerz wędlin za 13 zł, mus z wątróbek za 16 zł, croissanty już od 5 zł, makaroniki po 3 zł, creme brulee za 9, a fondant czekoladowy i sernik z białej czekolady po 10 zł. Desery są tu więc tańsze niż w większości kawiarni w Krakowie.
Podobnie sprawa ma się z serwowanymi tu napojami. Kawa latte w Charlotte to koszt 10 zł, herbaty po 9, świeżo wyciskany sok za 10, lemoniada czy sok jabłkowy za 6 zł, Coca Cola w tej samej cenie. W karcie również szeroki wybór wina w cenach już od 9 zł za kieliszek i 48 zł za butelkę.
Charlotte – obsługa i podsumowanie
Jeśli chodzi o obsługę w Charlotte to nie można jej zarzucić nic złego. Pojawia się wtedy, gdy trzeba jednocześnie nie przeszkadzając już podczas posiłku. Jakość serwowanych tu potraw stoi na wysokim poziomie. Podane jajka “z wolnego wybiegu” faktycznie smakują lepiej niż większość jajek ze sklepu. Pieczywo, którym szczyci się Charlotte również jest smaczne. Na słowa uznania zasługuje konfitura malinowa i słodki krem z białej czekolady podawany do śniadań. Na stolik trafia cały słoik z konfiturą i czekoladą ale nie ma co przejmować się kwestiami higienicznymi bowiem do słoiczków podawane są jednorazowe drewniane nożyki.
Podany sok pomarańczowy przygotowano z dobrych pomarańczy, mógłby być jednak lepiej przefiltrowany. Kawa latte – bardzo dobra. Szkoda, że podana w zwykłym kubku, a nie szklance do latte. Serwowany croissant nie był najlepszym croissantem jaki jedliśmy, ale zdecydowanie należy mu się miejsce w czołówce. Poza tymi mankamentami wizyta w Charlotte to naprawdę przyjemne odczucie. Do miejsca warto wracać zwłaszcza gdy macie ochotę na śniadanie o 16:00.
Godziny otwarcia Charlotte to od 7 do północy od poniedziałku do czwartku. W piątek od 7 do 1 w nocy, w soboty od 8 do 1 w nocy, a niedziele od 8 do 22:00. Latem przed lokalem rozstawiany jest ogródek. W Charlotte można oczywiście płacić kartą.
Polecamy również: