Czarnogóra samolotem. Skąd polecieć do Czarnogóry z Polski?

Czarnogóra jest państwem zamieszkałym przez mniej osób niż w średniej wielkości mieście europejskim ale mimo to ma aż dwa lotniska. Skąd można polecieć do Czarnogóry? Jakie tanie loty latają do Podgoricy i Tivatu? Jakie są lotniska w Czarnogórze? Dziś wszystko o tanich lotach do Czarnogóry.

 
Niewielka Czarnogóra dysponuje dwoma lotniskami. Pierwszym ważniejszym lotniskiem jest port lotniczy Podgorica znajdujący się w miejscowości Golubovci około 10 kilometrów na południe od centrum czarnogórskiej stolicy. Drugie lotnisko znajduje się w nadmorskim kurorcie Tivat. Sprawdźmy skąd z Polski można lecieć do Czarnogóry.

 


Tanie loty do Czarnogóry z Polski

Z krakowskiego lotniska tanie bilety do Czarnogóry można kupić u przewoźnika Ryanair, w takim przypadku lądujemy w Podgoricy. W Podgoricy lądują z Polski samoloty Ryanair startujące z Poznania i Wrocławia.
 

 
Na lotnisko w Podgoricy można polecieć z Polski tanimi liniami lotniczymi Wizz Air. Wizz Air utrzymuje połączenia między Katowicami, a Podgoricą oraz między lotnikiem Chopina w Warszawie, a lotniskiem pod czarnogórską stolicą.
 
Do Podgoricy można również polecieć samolotami linii LOT. W przypadku korzystania z linii LOT również wylądujemy w Warszawie na Lotnisku Chopina.
 

 
Od 3 lipca 2020 roku linie LOT otwarły również połączenia do lotniska Tivat. Samoloty latają tu z Warszawy.
 

Z i na lotnisko w Podgoricy można dostać się również do krajów innych niż Polska. Najróżniejsze linie lotnicze obsługują stałe i czasowe loty na trasach między Podgoricą a Berlinem, Bolonią, Budapesztem, Dublinem, Dusseldorfem, Frankfurtem, Stambułem, Lublaną, Memmingen, Mediolanem, Rzymem, Stuttgartem, Wiedniem oraz Zurychem.
 
Lotnisko Tivat niestety obsługiwane jest przez znacznie mniej linii lotniczych. Lądują i startują stąd wyłącznie linie lotnicze Montenegro Airlines, Air Serbia, Aeroflot, S7 Airlines, Pobeda Airlines oraz Jet2 i wspomniany wcześniej LOT. Tylko liniami LOT dostaniemy się do Tivatu, a szkoda bo z wycieczkowego punktu widzenia zdecydowanie lepiej polecieć bezpośrednio do Tivatu, niż tłuc się nad morze ze stolicy w której mało co jest do zwiedzania.

 
Warto przeczytać również: