Dobiega końca pierwszy etap remontu placu Dworcowego we Lwowie

Przez lata przyjazd do Lwowa pociągiem wiązał się z wątpliwą przyjemnością przejścia przez okolice dworca. Plac Dworcowy oraz droga prowadząca do dworca we Lwowie były obrazem nędzy i rozpaczy. Zepsuta nawierzchnia, bezładnie zaparkowane samochody, opary z wydechów rozklekotanych marszrutek i budy z jedzeniem i kantorami. Wiosną błoto. Od pewnego czasu okolica dworca jest w przebudowie. Właśnie zakończono jeden z ważniejszych etapów remontu.

 

Właśnie kończy się pierwszy etap przebudowy dworca rozpoczęty w marcu 2019 roku. O ile ostatnia prosta na dworzec wciąż pozostaje jedną z najgorszych ulic we Lwowie i dojazd z dworca do centrum jest męczarnią dla zawieszenia o tyle przed samym dworcem jest już naprawdę nieźle. Ustawiono ławki, ułożono nowe chodniki, wylano asfalt. Jeszcze przez pewien czas do dworca trzeba będzie przejść kawałek pieszo ale powoli wszystko gotowe jest do przywrócenia ruchu. Jak było wcześniej widać na poniższych zdjęciach wykonanych niedługo przed startem remontu.

 

Powstają nowe przystanki końcowe na placu. Trwają przygotowania do wznowienia komunikacji tramwajowej zawieszonej kilka miesięcy temu. Do dokończenia jeszcze parking podziemny, fontanna i pnące się górę nowe budynki.

 
plac dworcowy lwów
 

W planach zasadzenie nowych drzew i przygotowanie nowej iluminacji okolic placu Dworcowego. Cała przebudowa ma pochłonąć około 165 mln UAH.

 

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to wyjazd do Lwowa pociągiem już w przyszłym roku będzie znacznie przyjemniejszym doświadczeniem. Oczywiście potrzebne jest wciąż ogarnięcie bud w okolicach dworca nikt nie może powiedzieć, że nie postawiono dużych kroków w dobrym kierunku!

 

 

Dla przypomnienia warto dodać, że główny dworzec kolejowy we Lwowie jest jednym z najładniejszych gmachów użyteczności publicznej w mieście. Dworzec zbudowano w latach 1901-1904 na miejscu starego dworca z lat 1861-62.

 

Zwiedzając dworzec warto zwrócić uwagę na przepiękną halę peronową na której przy odrobinie szczęścia można ślady po kulach wystrzelanych podczas wielu konfliktów szargających miasto. W jednym z poprzednich tekstów więcej o dworcu we Lwowie.

 


 
Polecamy również: