Restauracja Alchemia od kuchni, ul. Estery 5 – czy korzysta tylko z marki znanej kawiarni?

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Alchemia od kuchni to jedna z nowszych restauracji w Krakowie. Lokal należy do tego samego właściciela, co kultowa klubokawiarnia od której oddziela go tylko ściana. Czy restauracja Alchemia od kuchni przy Estery korzysta tylko z wyrobionej przez lata marki, czy rzeczywiście warto tu przychodzić na jedzenie? Sprawdziliśmy to.

 

 

Wystrój i lokalizacja

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Restauracja Alchemia od kuchni zlokalizowana jest przy ul. Estery 5. Alchemia od kuchni otwiera się o ósmej rano. Restauracja czynna jest do późnych godzin nocnych. To dokładnie ten sam adres pod którym znajduje się sama Alchemia. W miejscu w którym właściciele Alchemii dziś próbują swoich sił w kulinariach kiedyś działała Kura. Na potrzeby nowego lokalu całkowicie zmieniono wystrój.

 

Alchemia od kuchni może kojarzyć się z miejscami pokazywanymi w amerykańskich serialach. Jest minimalistycznie, elegancko i wbrew pozorom wcale nie chłodno. Do najciekawszych elementów wystroju zalicza się biała, wykafelkowana ściana z ułożonym logo lokalu oraz stylowy wieszak na ubrania wykonany z fragmentów rur i starych kranów. Całość dopełnia niewykończona ściana z odsłoniętymi cegłami. Dobry odbiór wystroju psuje jedynie wypchana głowa jelenia udekorowana czapką kucharską. Sama w sobie nie jest brzydka, ale ten element zupełnie tu nie pasuje.

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Miłym akcentem są puszki w których podawane są sztućce. Sygnowano je emblematem lokalu. Tak samo z resztą, jak i papier w którym podawane są frytki. Pewnym rozczarowaniem może być jednak… brak talerzy. Dania podawane są na drewnianych tackach lub na kartonikach. Ma to pewnie nadawać unikatowego charakteru Alchemii od kuchni, jednak taki pomysł ma prawo się nie podobać.

 

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Alchemia jest jedną z największych krakowskich kawiarni, ale na dużą restaurację zabrakło miejsca. Lokal jest mały, albo nawet bardzo mały. W środku znalazło się miejsce dla zaledwie dziesięciu niewielkich stolików, baru, lady z deserami i lodówek z napojami.

 

Alchemia od kuchni – menu i ceny

 

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Jak już wcześniej wspominaliśmy na blogu, w menu Alchemii od kuchni znaleźć można street food (jedzenie z ulic całego świata), burgery, zupy, dania główne, sałatki oraz desery. Na dodatek jest tu oczywiście Tyskie z tanka, wino, piwo oraz napoje chłodzące (w tym Fritz Kola, której cenę ustalono na 9 złotych). Warto dodać, że Alchemii od kuchni można płacić za pomocą kart, ale niestety – nie można palić.

 

Tym co zachęca do odwiedzania Alchemii od kuchni bez wątpienia są ceny. Za street food nie zapłacimy więcej, niż 15 złotych. Podobnie jak za zupy. Droższe są burgery oraz dania główne. Tu trzeba przygotować się na wydatek wahający się od 15 do 26 złotych. W podobnej cenie zamykają się serwowane tu śniadania. Po 22.00 z karty można zamawiać jedynie burgery i street food.

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Podczas pierwszej wizyty w Alchemii od kuchni zdecydowaliśmy się na zamówienie klasycznego burgera oraz smażonych kalmarów, a także lemoniady i herbaty mrożonej. Herbata zdecydowanie nie jest tym, co warto zamawiać jeśli macie ochotę na coś innego, niż po prostu zimna herbata z wciśniętą do środka cytryną. Lemoniada może smakować. Jest mocno owocowa i orzeźwiająca.

 

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Na poziom zamówionych dań nie można narzekać. Klasyczny burger zaserwowany został z cebulą, sałatą, ogórkiem kiszonym, sosem, solidną porcją mięsa i smażonego boczku. Szkoda tylko, że bułka była zbyt sucha i spalona oraz zdecydowanie za mała. Daniem za 26 złotych naprawdę można się najeść, zwłaszcza, że wraz z nim podawana jest sałatka lub domowe frytki. Kalmary, serwowane z bardzo smacznym sosem czosnkowym, również stoją na dość wysokim poziomie. Na dania główne niestety było już za późno, a na deser zabrakło miejsca, ale już teraz możemy stwierdzić, że ich opisy zapewne się tutaj pojawią. Alchemia od kuchni stoi na dobrym poziomie. Zwłaszcza biorąc pod uwagą ceny.

 

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

Podsumowanie

 

Alchemia od kuchni, ul. Estery 5
Alchemia od kuchni, ul. Estery 5

 

Alchemia od kuchni została otwarta dopiero kilka miesięcy temu i chyba zbyt wcześnie na to, by oceniać czy lokal przetrwa próbę czasu. Dziś zachęca odwiedzających przede wszystkim marką uznanego lokalu. Jedzenie stoi na dobrym poziomie, a ceny są przystępne. W wielu recenzjach (w tym i Nowickiego) pojawiają się jednak opinie, że światowe dania zostały zmodyfikowane, tak, by odpowiadały gustom polskich klientów. Jeśli to się nie zmieni – lokal może mieć problemy. Warto tu wpaść i zapewne wkrótce wizytę, a jej opis zostanie dodany to tego wpisu.

 

Aktualizacja 2016: Jak widzicie – początkowo zachwycaliśmy się niskimi cenami i wysoką jakością serwowanych tu dań. Niestety, po kilku latach z wspaniałych cen zostały już tylko wspomnienia. Kawałek tortu kosztuje tu obecnie 11 złotych, Irish Coffee aż 20 zł, za butelkę piwa płacimy 11 zł, kanapka z wołowiną kosztuje 21 zł, a burgery dostaniemy za 26 zł. Nie zmieniła się tylko cena hipsterskich napojów – dalej kosztują 9 zł za butelkę.

 


 

Dodaj komentarz