Na kilka godzin zamarł cały Kazimierz. Tak może wyglądać cały Kraków?

Zamknięte drzwi, zaciągnięte rolety i grupy zdezorientowanych turystów i Krakowian chcących spokojnie napić się kawy. To efekt dzisiejszego protestu restauratorów z Kazimierza, którzy połączyli siły w proteście przeciwko eksperymentowi na żywym organizmie miejskim w postaci Strefy Czystego Transportu, która od początku roku obejmuje jeden z najbardziej kawiarnianych obszarów miasta. Czy tak wkrótce będzie wyglądać całe miasto?

 

Nie da się ukryć, że od pewnego czasu w Krakowie robione jest wiele, by spędzanie czasu w centrum miasta było rozrywką dla wybranych. Tych którzy oddają głosy w wyborach w danym okręgu i tych, których stać na jeżdżenie po mieście w taksówkach. Zanim ostatecznie wykurzy się mieszkańców Krakowa chcących spędzać czas w centrum przez zabranie im miejsc parkingowych i możliwość dojazdu w ciekawe obszary Krakowa do protestu przystąpili restauratorzy z Kazimierza. Sprzeciwiają się testowaniu “rewolucyjnej” Strefy Czystego Transportu. W środę 27 lutego 2019 roku na sesji Rady Miasta pojawiła się delegacja restauratorów, a większość popularnych restauracji i kawiarni na Kazimierzu straszyła pustymi wnętrzami.

 

 

Co udało się ustalić? Radnych Miasta przekonała siła argumentów restauratorów, którzy w pierwszych dwóch miesiącach roku zanotowali spadek dochodów wynoszący około 30%. Szef klubu radnych PiS Włodzimierz Pietrus zgłosił projekt uchwały mający na celu likwidację strefy. Nadzwyczajna sesja krakowskiej rady miejskiej ma się odbyć za tydzień 6 marca 2019 roku o godzinie 17:00 i być może uda się znów ożywić Kazimierz, który od dłuższego czasu stał się miejscem tylko dla wybranych.

 

 

Pomysł założenia bloga Kawiarniany.pl zrodził się około 10 lat temu gdy wraz z grupą podobnych sobie osób spędzaliśmy długie roboczogodziny w coraz to nowych miejscach na krakowskim Kazimierzu. Często wchodziliśmy do lokalu jako pierwsi klienci, a opuszczaliśmy go długo po obsłudze pracującej na poranną zmianę. Dziwne jest tylko, że na protesty trzeba było czekać tak długo. Gdzie były protesty przeciw ciągłemu rozszerzaniu strefy płatnych parkingów? Gdzie protesty przeciwko planom przedłużenia jej obowiązywania również na weekendy i podwyżkom cen?

 

 

Gdy nie było płatnego parkingu na Kazimierzu zdarzało nam się siedzieć od 10 do późnych godzin nocnych i pracować nad laptopem przy śniadaniu, obiedzie i wczesnej kolacji zostawiając kilka razy w tygodniu po dobrych kilkaset złotych w kieszeniach restauratorów. Minęły lata i osób pracujących z kazimierzowskich lokali jest wyraźnie mniej. Jeśli tak dalej pójdzie to wszyscy przeniosą się do sieciowych kawiarni, które stać na wynajem lokali w centrach handlowych.

 

 

Dzisiejszy protest zamienił Kazimierz i okolice pl. Nowego w prawdziwe miasto widmo. Z protestów wyłamały się chyba tylko lokale z “postępowymi” zarządcami. Aż chce się rzecz – lepiej późno, niż wcale. O efektach działań kazimierzowskich restauratorów i radnych miasta Krakowa będziemy informować.

 


 
Polecamy również:

 

[related_posts_by_tax posts_per_page=”8″ format=”thumbnails” image_size=”medium” columns=”4″]