J.A. Baczewski historia. Dawny właściciel prosto ze Lwowa

W 1782 roku pod Lwowem powstała marka, która na wiele nadchodzących lat stała się ikoną ówczesnej popkultury i symbolem przedwojennego Lwowa. Mowa oczywiście o słynnej destylarni alkoholu rodziny Baczewskich. Po latach nieobecności, marka J. A. Baczewski wróciła na rynek w Polsce, a we Lwowie… nazwiskiem Baczewskich sygnowana jest jedna z najlepszych restauracji we Lwowie. Zanim jednak opowiemy o restauracji czas na historię rodu słynnych mieszkańców Lwowa – Baczewskich i firmy J.A. Baczewski.

 

W 1782 roku Layb Baczels założył fabrykę wódki w niewielkiej wsi Wybranówka (dziś mieszka tu około 700 osób) 44 kilometry od Lwowa. Nawet publikacje wydawane pod nadzorem właścicieli dzisiejszej marki Baczewski niewiele mówią na temat pierwszych lat działalności wytwórni. Wiadomo, że założyciel słynnej firmy zmarł 2 czerwca 1811 roku. Wiadomo też, że w 1810 roku, za sprawą Leopolda Maksymiliana, firma trafia pod sam Lwów do ówczesnej wsi Zniesienie.

 

 

W 1830 roku Eneasz Coffey opracowuje podwójną kolumnę rektyfikacyjną. Już w 1832 roku do fabryki Baczewskiego trafia ta najnowsza zdobycz świata produkcji wódki. Wyroby stają się smaczniejsze i łagodniejsze, a ich produkcja znacznie przyspiesza.

 

Wiadomo też, że słynna rodzina żydowskiego pochodzenia zmienia nazwisko na bardziej polskie – Baczewski, późniejsi członkowie rodu porzucają wyznanie dawnego założyciela marki. W latach 60-tych XIX wieku u steru fabryki Wdowy i Synów zasiada Debora Baczewska. Według Ukraińców wynajmujących mieszkania przy Rynku 16 poza fabryką miała też kamienicę w samym centrum Lwowa. Tu kolejny raz losy lwowskiej firmy są nieznane. Publikacje wydawane przez obecnych właścicieli marki sugerują, że przez pewien czas istnieć mogły dwie firmy Baczewskich we Lwowie.

 

Leopold Maksymilian Baczeles-Baczewski czynny w przedsiębiorstwie rodzinnym od r. 1810, wyrzekł się religii swych przodków w roku 1861 i przeszedł na wyznanie rzymsko katolickie – czytamy w publikacji Polscy-chrześcijanie pochodzenia żydowskiego

 


 

Okres największego triumfu firmy to bezapelacyjnie czas od 1856 roku. W tym roku do rodzinnego biznesu włączony zostaje prawnuk założyciela – Józef Adam, który w 1882 roku formalnie staje się właścicielem zakładów.

 

 

Urodzony w 1829 roku absolwent Politechniki Lwowskiej, radny Rady Miasta Lwów, członek Izby Przemysłowo Handlowej we Lwowie, a także powstaniec styczniowy i filantrop sprawił, że firma stała się jednym z największych producentów napojów alkoholowych w Europie.

 

 

Józef Adam przenosi siedzibę spółki do dawnego pałacu Cieleckich. Na jego polecenie budynki fabryki przy obecnej ulicy Chmielnickiego zostały przebudowane w 1908 roku. To właśnie ich ruiny zobaczyć możecie na zdjęciach załączonych do wpisu. Józef Adam Baczewski to także fundator okazałej kaplicy Baczewskich na Cmentarzu Łyczakowskim, której wnętrza zdobione są marmurami z pałacu Cieleckich.

 

J.A. Baczewski robi coś, czego do tej pory nie próbowano. To wcieleniem jego myśli są słynne butelki w których sprzedawano trunki Baczewskiego. Zdobione karafki o różnych kształtach i rozmiarach – nawet bez oryginalnego wkładu – osiągają dziś wysokie ceny. Opakowania wprowadzone na rynek przez J. A. Baczewskiego wnoszą nową jakość – w wypadku najmocniejszych trunków są przezroczyste.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

Józef Adam Baczewski umiera w 1911 roku. Dzieło ojca kontynuują Leopold i Henryk. Rodzina dalej ma wielki wkład nie tylko w światową historię wódki, ale również w rozwój miasta. Henryk uzyskuje tytuł doktora i zostaje m.in. Radnym Miasta Lwowa.

 

Leopold zostaje prezesem Wydziału Powiatowego we Lwowie, później także szefem Izby Przemysłowo Handlowej we Lwowie. Jest filantropem wspierającym Wyższą Szkołę Handlu Zagranicznego. Za swoje zasługi zostaje uhonorowany tytułem szlacheckim przyznanym przez Franciszka Józefa I.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

W 1918 roku Polska odzyskuje niepodległość po latach okupacji. W 1920 roku za sterami firmy zasiadają potomkowie Leopolda i Henryka – urodzony w grudniu 1892 roku Stefan oraz Adam.

 

Nowi właściciele kontynuują piękną tradycję i zapisują się na kartach historii miasta. Stefan Baczewski zostaje honorowym konsulem Republiki Austriackiej we Lwowie, której konsulat przenosi do rezydencji przy Pełczyńskiej 35 oraz radnym Rady Miasta. Gdy nazistowskie Niemcy dokonują zajęcia Austrii tytuł niezwłocznie porzuca.

 

 

Sytuacja w powojennej Polsce rzuca kłody pod nogi prężnie rozwijającego się przedsiębiorstwa. Za sprawą utworzenia Państwowego Monopolu Spirytusowego rynek spirytusowy w II Rzeczpospolitej oddany zostaje pod kontrolę władz. Producenci zmuszeni są do sprzedaży alkoholu państwu i oddawania 1% zysku na rzecz walki z alkoholizmem (to akurat cel dość szczytny).

 

Część producentów, w tym Baczewscy, szuka więc sposobu na chociażby częściowe obejście prawa. Restrykcyjnymi regulacjami nie objęte są wódki gatunkowe, likiery czy koniaki. Firma dostaje wiatru w żagle po Londyńskiej Wystawie Spirytusowej w 1925 roku w którym zgarnia wszystkie tytuły.

 

 

Cmentarz Łyczakowski oraz zabudowania fabryczne na terenach włączonych do miasta w 1930 roku to nie jedyne miejsca na których swoje piętno odciska rodzina słynnych lwowskich przemysłowców. Baczewscy są również właścicielami kamienicy na Rynku pod numerem 31. Przez lata na parterze kamienicy mieścił się sklep firmowy Baczewskich.

 

To oczywiście nie wszystko. Na terenach Parku Stryjskiego w 1894 roku odbywa się Powszechna Wystawa Krajowa. Firma Baczewski zaskakuje niekonwencjonalnym sposobem promocji. Jej stanowisko w kształcie karafki wypełnione jest trunkami. Później od 1921 do 1939 roku co roku organizowane są tu słynne Targi Wschodnie, których atrakcją jest ogromny pawilon Baczewskich zaprojektowany przez Erwina Wieczorka.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

To nie jedyna niekonwencjonalna forma reklamy. Firma Baczewskich wykupuje reklamy na prywatnym samolocie Albatros B.II należącym do znanego lotnika Pawła Zołotowa. W 1924 roku firma zamawia słynne już ilustracje i przeprowadza ogólnopolską, humorystyczną kampanię reklamową. Alkohole Baczewskich sprzedawane są też na transatlantykach Polonia i Piłsudski. Rosnąca popularność zmusiła firmę do cyklicznego transportu wyrobów drogą powietrzną na zachód.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

 

Do czasu wybuchu II wojny światowej marka Baczewski była jednym z najpopularniejszych polskich produktów eksportowych. Po butelki, a raczej karafki z gustownymi etykietami Baczewskiego sięgać mogli klienci w sklepach Wiednia, Paryża, Londynu (i nie tylko). Rozpoznawalność marki i popularność flagowego produktu – Monopolowej, była tak wielka, że nazwisko lwowskiej rodziny stało się w Polsce synonimem słowa wódka.

 

Niestety, II wojna światowa nie była łaskawa dla zakładów produkcyjnych. Już 12 września wojska niemieckie pojawiają się pod Lwowem. Rozpoczynają się bombardowania i ostrzał miasta. Fabryka staje się celem bomb Luftwaffe. Wybucha widoczny z całego miasta pożar, a od wschodu nadchodzi już kolejne zagrożenie. Mimo sugestii kapitulacji złożonej przez przywódców wojsk niemieckich miasto zostaje poddane Armii Czerwonej.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

Dzieło zniszczenia dokańczają teraz “przyjaciele” ze Wschodu. Armia Czerwona rozpoczyna rzeź polskich elit. Pod koniec września 1939 roku aresztowany zostaje Stefan Baczewski, zamordowany później w Katyniu. Z czerwonej ręki zamordowany zostaje również Adam Baczewski.

 

Sowieci wznawiają produkcję w ruinach zniszczonej fabryki, ale już wtedy rozpoczyna się proces wyparcia polskości miasta. O polskim rodowodzie nie wspominają więc ani słowa. W czasach Lwowa okupowanego przez Nazistów na butelki powracają na chwilę etykiety podobne do tych, które podczas 20-lecia międzywojennego oglądał cały świat.

 

Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski
Fot. dzięki uprzejmości marki J.A. Baczewski Vodka Monopolowa facebook.com/JABaczewski

Po wojnie we Lwowie wcielonym w obszar Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej nie ma już prawie śladów po Baczewskim. W budynkach, którym udało się przetrwać czasy II wojny i pożar powstaje fabryka papieru ściernego, a wszelkie ślady bogatej historii Baczewskich ograniczają się do daty 1782 dumnie widniejącej na jednym z ocalałych gmachów. Jeśli chcecie zobaczyć na własne oczy pozostałości fabryki Baczewskiego we Lwowie musicie udać się na d. ul. Żółkiewską 100 (dziś Chmielnickiego 160). Po drugiej stronie ulicy zachowały się stare napisy pralni Zniesienczanka.

 
W czasach powojennych marka odrodziła się w Austrii. Rusza eksport do Stanów Zjednoczonych. Po wojnie pamięć o wódce Baczewski zachowała się m.in. w tekstach Feliksa Konarskiego czy Mariana Hemara, a butelki ocalałych trunków niewygodnej dla władzy komunistycznej osiągały astronomiczne ceny.

 

 

Od 2011 roku słynna marka powraca do Polski. Dziś nalewki, gin, wódkę i produkowaną od niedawna whisky Baczewski z powodzeniem kupimy również u nas, w dobrych sklepach monopolowych.

 

A we Lwowie? W 2013 roku lwowski restaurator pod nazwiskiem Baczewskich otwiera jedną z najlepszych restauracji dzisiejszego Lwowa – “Restaurację Baczewskich” przy Szewskiej 8. Lokal nawiązuje do tradycji słynnej rodziny nie tylko nazwą, dostępnymi w menu trunkami czy też wystrojem pełnym pamiątek po firmie, ale i produkcją własnych nalewek (nie są one jednak sprzedawane z etykietami dzisiejszej marki J.A. Baczewski). Bogatej historii rodu Baczewskich, która splotła się z losami Lwowa nie da się zafałszować.

 

 
Zdjęcia archiwalne dzięki uprzejmości firmy J.A. Baczewski, którą obserwować możecie na Facebooku.
 

 

Polecamy również:

 


 

3 komentarze do “J.A. Baczewski historia. Dawny właściciel prosto ze Lwowa”

Możliwość komentowania została wyłączona.